Policjanci służący na terenie warszawskich Bielan w ciągu ostatnich dni zatrzymali trzech kierowców, którzy prowadzili pojazdy będąc pod wpływem alkoholu. Każdy z nich miał we krwi od 1,3 do 3,2 promila alkoholu. Teraz muszą stawić czoła konsekwencjom swojego nieodpowiedzialnego postępowania i podjąć odpowiedzialność za swoje czyny przed sądem. Za taki czyn, jak prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, kodeks karny przewiduje karę do dwóch lat pozbawienia wolności.

Pierwszy z zatrzymanych, obywatel Ukrainy, został przechwycony na ulicy Czechowa. Stołeczni policjanci zdecydowali się na kontrolę drogową citroena, którym kierował 43-latek, ponieważ jego styl jazdy sugerował, że może być pod silnym wpływem alkoholu. Okazało się, że miał w organizmie 3,2 promila alkoholu i natychmiast został zatrzymany.

Drugim nietrzeźwym kierowcą był 40-latek prowadzący forda na ulicy Powstańców Śląskich. Mimo że miał we krwi 1,3 promila alkoholu, zdecydował się na prowadzenie pojazdu. Został jednak szybko przechwycony przez policję i przewieziony do bielańskiej komendy.

Trzeci kierowca, pochodzący z Gruzji, został zatrzymany na ulicy Popiełuszki. Mężczyzna prowadził toyotę mając 2,2 promila alkoholu w organizmie. Podobnie jak pozostali, straci prawo jazdy.

Wszyscy trzej kierowcy teraz muszą podjąć odpowiedzialność za swoje czyny i odpowiedzieć przed sądem za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. Za taki czyn grozi im kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz nadzoruje postępowanie w tych sprawach.