Wiadomość o aresztowaniu 53-letniej mieszkanki Żoliborza, która odpowiada za zniszczenie 70 dekoracji wykonywanych na szydełku i przymocowanych do słupków odgradzających chodnik od jezdni, przekazali niedawno funkcjonariusze żoliborskiego komisariatu. Kobiecie grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności za uszkodzenie mienia. Zniszczone dekoracje oszacowano na sumę 4900 złotych, a zdarzenie miało miejsce pod koniec maja.

Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o dewastacji wyjątkowych ozdób zamocowanych na Placu Wilsona pod koniec wiosny. Ręcznie robione elementy dekoracyjne, zostały solidnie przytwierdzone do słupków, co uniemożliwiało ich łatwe zdjęcie bez użycia ostrego narzędzia. Kobieta nie zrażona tym, zadecydowała o ich zniszczeniu, oddzielając je od słupków i wyrzucając do kosza.

Natychmiast po zdarzeniu, sprawą zajęli się żoliborscy detektywi. Śledczy zabezpieczyli materiały z monitoringu, które zarejestrowały sprawcę niszczącego mienie na publicznej przestrzeni miejskiej. Dzięki zgromadzonym dowodom, policja była w stanie szybko zidentyfikować i aresztować 53-letnią kobietę kilkanaście dni po incydencie.

Podczas przesłuchania, zatrzymana mieszkanka Żoliborza przyznała się do winy, tłumacząc, że nie podobały jej się „czapeczki” na słupkach i dlatego je usunęła. Teraz grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności za uszkodzenie mienia.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz nadzoruje wszelkie czynności związane z prowadzeniem tej sprawy.