Policjanci bielańscy zatrzymali pewną 53-letnią kobietę w kontekście zarzutu posiadania telefonu komórkowego, którego prawowitym właścicielem nie była. Pochodził on z przywłaszczenia. Ze strony śledczych z Bielan kobieta otrzymała już formalne zarzuty. Jeżeli zostanie uznana za winną tego czynu, grozi jej kara do roku pozbawienia wolności.
Oficerowie z Bielan otrzymali informację, że pasażer taksówki zapomniał w samochodzie telefon komórkowy wart 1000 złotych. Niedługo potem dowiedzieli się, że urządzenie to jest już w posiadaniu innej osoby, która nie planuje go oddać prawdziwemu właścicielowi. Wyjaśnianiem tej sprawy zajęli się bielańscy kryminalni.
Policjanci w krótkim czasie after zgłoszeniu zidentyfikowali osobę, która stała się „nowym właścicielem” zgubionego telefonu. Okazało się nim być 51-letnia kobieta, która przywłaszczyła sprzęt pozostawiony przez klienta w taksówce.
Śledczy z Bielan formalnie przedstawili 51-letniej kobiecie zarzut przywłaszczenia mienia. Jeżeli będzie uznana za winną popełnionego przestępstwa, grozi jej kara do roku pozbawienia wolności.
Czynności w omawianej sprawie są nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Żoliborz.