Detektywi służby kryminalnej z warszawskich Bielan powstrzymali osobnika, który miał na swoim koncie skradziony towar ze sklepu znajdującego się na terenie tej dzielnicy. Złodziej, podający się za klienta, ukradł pięć flakonów perfum o łącznej wartości przekraczającej 900 złotych, nie zostawiając za nie żadnej zapłaty. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy, mężczyzna już usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży przy wcześniejszym popełnieniu takiego czynu. Czeka go ryzyko kary nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności. Rozstrzygnięcie w tej sprawie leży teraz w rękach sądu.
Zdjęcie pokazuje policjanta prowadzącego zatrzymanego dobrze znającego się na perfumach złodzieja. Całe wydarzenie miało miejsce w sklepie usytuowanym przy ulicy Biograficznej. Wchodząc do sklepu, mężczyzna bez wahania schwytał kilka flakonów perfum z półek i opuścił miejscówkę bez dokonania płatności. Wszystko zostało zarejestrowane przez system monitoringu zainstalowany w sklepie. Właściciel obiektu zgłosił na policję incydent związany z kradzieżą pięciu flakonów perfum, której wartość przekraczała 900 złotych.
Na miejscu od razu pojawiły się siły policyjne z Bielan. Obejrzenie materiału z monitoringu nie pozostawiło wątpliwości funkcjonariuszom, kim jest sprawca kradzieży. Zdumiewające było to, że ten sam mężczyzna już wcześniej okradł inny sklep na terenie Bielan, zabierając stamtąd 23 lalki. Zatrzymanie 40-letniego recydywisty był tylko kwestią czasu.
Kilka dni później, drogowiec został ponownie przyłapany i przetransportowany do komendy na Bielanach. Zebrany dowód pozwolił policji na postawienie zarzutu kradzieży mężczyźnie. 40-latek będzie teraz sądzony jako recydywista, a przed nim widmo nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Nad całą sprawą czuwa Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.