Na warszawskich Bielanach funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę pochodzącego z Ukrainy. 29-latek jest podejrzany o agresywne zachowanie wobec swojej partnerki, w wyniku czego uszkodził jej narząd ciała. Obywatel Ukrainy został objęty dozorem policyjnym i nakazem zakazu kontaktowania się ze swoją narzeczoną, nałożonym przez prokuratora. Jeżeli zostanie uznany za winnego, grozi mu kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
Funkcjonariusze służby mundurowej na Bielanach otrzymali zgłoszenie o burzliwej sprzeczce na jednej z ulic, podczas której para kłóciła się gwałtownie. Na miejscu przeprowadzając dochodzenie, policjanci dowiedzieli się, że to nie jest pierwszy raz, gdy mężczyzna straszył swoją partnerkę odebraniem dziecka. Obawiająca się o swoje i życie swojego potomka kobieta wezwała na miejsce interwencji funkcjonariuszy policji. Podejrzany obywatel Ukrainy został następnie zatrzymany i umieszczony w policyjnej celi.
W tej sprawie bielańscy policjanci zgromadzili dowody potwierdzające, że kilka dni wcześniej 29-letni podejrzany zaatakował fizycznie swoją partnerkę. Szarpanie za włosy i gryzienie to tylko niektóre z zarzutów, które usłyszał mężczyzna za naruszanie czynności narządu ciała poniżej 7 dni. Prokurator zdecydował nałożyć na mężczyznę dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej kobiety. Nad całą sprawą czuwa Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.